Długoterminowe planowanie Finansów

Nawyk nr 1: długoterminowe planowanie finansów

Korzyści płynące z dobrego planowania są ogromne. 

Szacuje się, że każda minuta poświęcona na planowanie pozwala zaoszczędzić dziesięć minut pracy. (Brian Tracy) 

Wyobraź sobie taką sytuację: w najbliższy weekend wypadają urodziny Twojego dziecka i chcesz z tej okazji przygotować przyjęcie dla najbliższych. Powinnaś oczywiście zapewnić jedzenie i napoje, odpowiednio przygotować i udekorować dom, kupić lub zamówić tort, pomyśleć o jakichś atrakcjach dla najmłodszych i rozesłać zaproszenia. 

W wersji nr 1 budzisz się w piątek i nagle dociera do Ciebie, ile masz przed sobą pracy. Nie masz żadnego planu, a nawet pomysłów, jak zorganizować to przyjęcie. W efekcie połowa gości nie przychodzi, bo zaprosiłaś ich za późno, dekoracje to zaledwie kilka balonów, a dzieci cały czas dopytują się, kiedy porobicie coś ciekawszego. Ty sama przez całe przyjęcie jesteś zmęczona i zdenerwowana. 

W wersji nr 2 już kilka tygodni wcześniej miałabyś gotowy plan na to przyjęcie. Wszyscy zaproszeni goście znali datę i mogli się dzięki temu zorganizować. Udało Ci się zamówić piękny tort, a dzieci piszczą z radości, zjeżdżając z dmuchanego zamku. Ty sama jesteś spokojna i nie biegasz z miejsca na miejsce, próbując gasić małe pożary. 

Widzisz, jak wielka jest siła planowania? Może sama się już o tym przekonałaś i planujesz np. pracę czy posiłki na cały tydzień. To są te małe rzeczy, o których się trąbi dookoła, bo przynoszą naprawdę spektakularne efekty.  

I skoro w tym obszarze nasza świadomość jest już tak duża, to dlaczego wciąż tak niewiele osób planuje swoje finanse? 

Co to jest planowanie długoterminowe i jak się ma do finansów?

Gdy mowa o planowaniu finansów, większość osób myśli o tym w kontekście jednorazowej sytuacji, ewentualnie kilku tygodni czy miesięcy. Bardzo rzadko natomiast słyszy się o planowaniu długoterminowym.  

Moje klientki mówią mi: “Nie wiem, co przydarzy się za tydzień, a co dopiero za 3 lata.” oraz: “Nie jestem w stanie zapanować nad miesięcznym budżetem, więc jak mam dobrze zaplanować kolejny rok?”. 

Z mojej ankiety, którą przeprowadziłam na LinkedIn wynika, że aż 58% osób w ogóle nie planuje długoterminowo.

Planowanie długoterminowe, czyli na jak długo?

Żeby dobrze zrozumieć sens tego artykułu, trzeba wyjść od definicji, co tak naprawdę uważam za planowanie długoterminowe. 

W różnych źródłach znajdziemy różne informacje. Według niektórych planowanie długoterminowe to okres minimum 3 lat, według innych wystarczy już rok. 

Dla mnie strategia długofalowa to taka na 3-5 lat i właśnie takie ramy czasowe mam na myśli w tym artykule.  

Czy da się zaplanować finanse na 5 lat?

Nie da się ukryć, że sytuacja gospodarcza w naszym kraju dynamicznie się zmienia i czasami ciężko zaplanować kilka najbliższych miesięcy, a co dopiero 5 lat! 

Jeśli ułożysz sobie taką strategię i będziesz się jej skrupulatnie trzymać bez żadnych odstępstw, to prosta droga do… frustracji i kłopotów finansowych. 

Nic nie jest wyryte w kamieniu i Twoje długoterminowe plany mogą, a nawet powinny się zmieniać w stosunku do tego, co dzieje się w kraju czy w Twoim prywatnym życiu. 

I tutaj właśnie przechodzimy do wizji i ustalania celów. 

Wizja i cele - jak do tego podejść?

Ułożenie długoterminowej strategii finansowej warto zacząć od ustalenia swojej wizji. 

Wizja to to, jak chcesz się czuć, co chcesz posiadać i w jakiej sytuacji chcesz się znajdować za pewien czas – w naszym przypadku 5 lat. 

Potraktuj to zadanie bardzo poważnie, bo ono może Ci uświadomić, DLACZEGO chcesz dążyć do osiągnięcia celu i jak zmieni się Twoje życie, gdy to już nastąpi. 

Przykładowa wizja mogłaby wyglądać tak: 

Za 5 lat razem ze swoją rodziną mieszkamy już we własnym domu z ogródkiem. Spłacamy właśnie ostatnią ratę kredytu hipotecznego i w ten sposób uwalniamy swoją gotówkę na inne cele. W salonie wisi mapa świata w postaci zdrapki. Mamy na niej zaznaczone już 5 nowych państw, które w tym czasie zwiedziliśmy. Na naszym koncie oszczędnościowym znajduje się 50 tysięcy złotych, a ja awansuję na wyższe stanowisko, dzięki czemu zarabiam 50% więcej niż teraz. 

Nie ograniczaj się! To jest Twoja wizja i to, jak Ty chcesz, żeby wyglądało Twoje życie.  

Po tym zadaniu przychodzi czas na kolejne – spisanie swoich celów zgodnie z metodą SMART. 

Metoda SMART wyznaczania celów

Być może Twoja wizja w tym momencie wydaje Ci się bardzo śmiała i wręcz niemożliwa do zrealizowania – to jest w porządku! Ona miała nakreślić kierunek, w którym będziesz podążać. 

Teraz na podstawie tej wizji wyznaczymy cele długoterminowe. 

Mogłyby one wyglądać na przykład tak: 

  • Za 5 lat spłacę ostatnią ratę kredytu hipotecznego. 
  • Razem z rodziną zwiedzę 5 różnych krajów. 
  • Odłożę pieniądze na konto oszczędnościowe. 

Problem w tym, że te cele nie spełniają kilku ważnych kryteriów, przez co dużo trudniej będzie Ci je zrealizować. 

Cele warto wyznaczać zgodnie z metodą SMART. Pewnie już o niej słyszałaś, więc tylko w skrócie ją przypomnę. 

Twój cel powinien być: 

S – szczegółowy/konkretny 

M – mierzalny  

A – ambitny  

R – realistyczny  

T – określony w czasie 

Jako przykład weźmy cel nr 3. W poprawionej wersji mógłby on wyglądać tak: W ciągu 5 lat odłożę na konto oszczędnościowe 50 tysięcy złotych. 

Rozumiesz już, o co chodzi? Świetnie! W takim razie przed nami krok trzeci. Mamy już wizję i cele, ale pozostaje pytanie: jak je osiągnąć? 

Najpierw cel, a później plan!

Cele same w sobie jeszcze nic nie znaczą – to niestety okrutna prawda. Możesz chcieć odłożyć 50 tysięcy złotych, ale jak zamierzasz to zrobić? Okraść bank, odziedziczyć w spadku, zainwestować w coś, a może rozkręcić firmę? 

To bardzo ważne zadanie i nie można go pominąć. Przypomnij sobie sytuację z organizowaniem przyjęcia z początku tego artykułu i zrozumiesz, dlaczego dobry plan to podstawa sukcesu. 

Do każdego celu ułóż listę kroków, które Cię do niego doprowadzą. Oczywiście nie będziesz w stanie zaplanować wszystkiego dokładnie na najbliższe 5 lat! Dlatego w strategii długofalowej warto ustalić sobie kamienie milowe, które będą wyznacznikiem tego, czy idziesz w dobrym kierunku. 

Następnie, na podstawie takiego planu, stworzysz cele na krótszy okres – tak, żebyś każdego dnia wiedziała dokładnie, co masz robić. 

Planowanie finansów domowych – jak się za to zabrać?

Wiesz już, że warto stworzyć swoją wizję na najbliższe 3-5 lat, a następnie wyznaczyć cele i plan działania.  

Ta metoda sprawdza się w wielu obszarach życia, ale w przypadku finansów przyda Ci się coś jeszcze: planowanie wydatków i analiza strategii.  

Każdy z nas ma jakieś stałe wydatki, np.: rata kredytu hipotecznego, zajęcia dodatkowe dzieci, opłaty za telefon i internet. Spisz je wszystkie i sprawdź, jak wygląda ta kwota w skali miesiąca.  

To będzie dobry punkt odniesienia do tego, jak zaplanujesz swoje cele związane z oszczędzaniem czy inwestowaniem.

Analiza strategii

Pamiętaj, że Twoja strategia długoterminowa nie musi być stała i jak najbardziej powinnaś dopasowywać ją do obecnych warunków.  

Ustal sobie jakiś konkretny dzień w roku, kiedy spojrzysz na swój plan i zastanowisz się, co idzie dobrze, a co warto poprawić. Być może trzeba będzie nieco zmodyfikować cele – to też jest w porządku! 

Najlepiej niech to będzie jakiś charakterystyczny dzień, np. Twoje urodziny, Sylwester czy początek wiosny.  

Długoterminowe planowanie finansów - podsumowanie

Mam nadzieję, że po tym artykule długoterminowe planowanie finansów nie brzmi już tak strasznie.

Jeśli do tej pory przerażało Cię to, że miałabyś planować coś na 5 lat, to pomyśl, że ten czas i tak upłynie, ale to, w jakim miejscu będziesz się wtedy znajdować, zależy w dużej mierze od Ciebie. 

Jeśli nie wyznaczysz sobie celów i konkretnego planu, to prawdopodobnie nic się nie zmieni.

Pamiętaj też, że strategia nie jest po to, żeby jej się ściśle trzymać. Możesz ją modyfikować i dostosowywać do obecnych warunków – to klucz do sukcesu.

A jak wygląda Twoje podejście do długoterminowego planowania finansów?

Mam nadzieję, że po tym artykule stworzysz swoją wizję, a następnie cele i plany. Jeśli chcesz, możesz zadeklarować je w komentarzu.