Dojrzałość Finansowa… czyli co?
W miniony piątek spotkałam się ze znajomymi i zaczęłam opowiadać im o moim projekcie: Kobieta Dojrzała Finansowo. Niektórzy byli zdziwieni, inni zaciekawieni, ale przede wszystkim każdy mnie pytał:
Marta, ale o co chodzi z tą Dojrzałością Finansową? Co to tak właściwie oznacza?
Zastanowiłam się chwilę nad odpowiedzią i przypomniałam sobie swoją własną drogę do Dojrzałości Finansowej. Nie była ona lekka, łatwa i przyjemna – raczej wyboista i z ostrymi zakrętami. Jednak warta każdej minuty.
Na to pytanie odpowiedziałam tak:
Wyobraźcie sobie, że każdej z Was daję takie samo nasionko dębu. Co z nim zrobicie?
Janka odpowiedziała: nie mam ogródka, więc nie mam co z nim zrobić.
Renata po kilku chwilach stwierdziła, że zawiezie je na działkę i tam zasadzi. Czy coś z tego będzie? Poczekamy i zobaczymy.
Natomiast Justyna z entuzjazmem odpowiedziała, że co prawda też nie ma ogródka, ale przed jej blokiem (a nawet oknem) jest skwerek, więc zasadzi nasionko dębu właśnie tam.
Tylko muszę zabezpieczyć ten kawałek, żeby ani dzieci, ani zwierzęta nie miały tam wstępu. Będę obserwować z okna i czekać, aż wyrośnie z tego piękne drzewo.
Karolina z kolei zastanawiała się dłużej i w końcu powiedziała: już chyba wiem, do czego zmierzasz. Z dojrzałością finansową jest jak z tym nasionkiem. Każda z nas dostaje od życia czystą kartę, więc teoretycznie mamy takie same szanse na osiągnięcie sukcesu. Jednak wiele zależy od tego, gdzie nas “zasadzą” – możemy mieć krótką i przyjemną, albo długą i trudniejszą drogę wzrostu.
Gdzie wyrośnie silne drzewo?
Karolina kontynuowała:
Janka, jak widać, poddałaś się bez walki. Nie wierzysz, że cokolwiek może wyrosnąć z ziarenka, które dostałaś. I przykro mi, że to powiem, ale tak samo jest w życiu. Bez względu na to, ile szans byś nie dostała, dopóki nie uwierzysz, że możesz osiągnąć swoje cele, nic z tego nie będzie. Nawet jeśli wygrasz milion na loterii, w Twoim życiu nic się nie zmieni.
Renata co prawda była gotowa podjąć próbę, ale jeśli nie zadba o swoje ziarenko, to szybko może się okazać, że żywioły, zwierzęta czy inni ludzie sprawią, że nic z tego nie wyjdzie.
Tak samo jest z finansami – nie wystarczy chcieć zmienić swoją sytuację finansową. Trzeba jeszcze wyznaczyć cel i podjąć ku temu konkretne kroki.
Największe szanse na powodzenie ma Justyna, bo mimo braku idealnych warunków jest gotowa podjąć próbę, by przed jej oknem wyrosło piękne i silne drzewo. Mając je blisko siebie, może codziennie obserwować jego wzrost.
Dlatego też to właśnie ona z całej trójki ma największe szanse na osiągnięcie Dojrzałości i Wolności Finansowej, a co za tym idzie – Bezpieczeństwa. Jest cierpliwa i konsekwentna, a to na pewno będzie w tym pomocne.
Wiek = dojrzałość finansowa?
Bingo! Karolina idealnie mnie rozgryzła.
Dojrzałość często kojarzona jest z wiekiem. Im jesteśmy starsze, tym otoczenie przypisuje nam więcej punktów do Dojrzałości. Jednak w przypadku finansów, wiek nie ma z tym wiele wspólnego.
Docieranie do Dojrzałości Finansowej to proces, który można porównać do wzrostu drzewa. Nasionko ma szansę wzbić się w górę, kiedy ma odpowiedni grunt i otrzyma dobre warunki do wzrostu. Ale trzeba o nie cały czas dbać, podlewać, ogrodzić od zwierząt i osłonić przed wiatrem.
Dlaczego zatem nie robimy tak samo z Dojrzałością Finansową? Za tę kiełkującą potrzebę Wolności Finansowej musimy wziąć odpowiedzialność.
Tutaj nie sprawdzi się czekanie na to, aż wszystko samo do nas przyjdzie, bo tak się po prostu nie stanie. To my musimy podjąć odpowiednie działania. I nawet jeśli po drodze ktoś nam złamie gałąź, to jeśli mamy silne korzenie, wkrótce wyrośnie nowa. Nawet jeśli ze zmęczenia i stresu opadną nam wszystkie liście, to w końcu przyjdzie czas, że na nowo się zazielenimy.
Gdy będziesz patrzeć na te silnie ukorzenione drzewa za oknem, które nie raz są smagane deszczem i silnym wiatrem, ale wciąż dumnie wzbijają się do góry, pomyśl o tym, że to właśnie jesteśmy my – Kobiety Dojrzałe Finansowo.
Dumne, Wolne i nie poddające się przeciwnościom losu. Z silnymi korzeniami. Bezpieczne.
