jakie emocje wzbudzają pieniądze

Jakie Emocje wzbudzają w Tobie pieniądze?

Jakiś czas temu zrobiłam przegląd swojej szafy. Wyciągnęłam i dokładnie przyjrzałam się każdej parze butów, każdej sukience, bluzce i wszystkim innym ubraniom. Moja szafa jest bardzo pojemna. Podobnie jak szafa każdej kobiety, która nie jest fanką minimalizmu. Poświęciłam na to cały weekend. Niebywałe, jak wiele można mieć białych bluzek, czy jeansów. Zbierałam się do porządków kilka tygodni, ale kiedy już się zdecydowałam na ten krok, nie spodziewałam się jakie to wywoła we mnie emocje.

Królowa Śniegu!

Wysokie stanowiska w korporacji i stres z tym związany, widać było na wieszakach. W pierwszym momencie ogarnął mnie smutek, że wydałam tyle pieniędzy, żeby poprawić sobie humor po ciężkiej pracy. Mogłabym mieć całkiem niezłą sumę odłożoną na koncie, gdybym powstrzymała się od zakupów. Tylko jaki sens ma wpędzanie się w poczucie winy? Zamiast tego postanowiłam wykorzystać całą moją wiedzę coachingową na przyjrzenie się własnym emocjom związanym z wydawaniem pieniędzy.

Nie było to łatwe ćwiczenie, ale klamka zapadła i nie było już odwrotu.

Każdą jedną rzecz przymierzyłam i ze wszystkich sił starałam się przypomnieć w jakich okolicznościach ją kupiłam. Jakie emocje mi towarzyszyły w tamtej chwili. Czerwoną sukienkę Łukasza Jemioła, którą na sesji w Vivie miała na sobie Jolanta Kwaśniewska kupiłam, kiedy musiałam zlikwidować jeden z działów w SSC, co wiązało się z wypowiedzeniami. Potrzebowałam energii do działania, bo czułam się bardzo przytłoczona. Botki w kolorze kości słoniowej Jimmiego Choo kupiłam, kiedy jechałam do Londynu na spotkanie dyrektorów zarządzających z całej Europy. Dodały mi pewności siebie. Czarną sukienkę Bohoboco kupiłam na kolację z bardzo interesującym mężczyzną. Do dzisiaj mam miłe wspomnienia z tej kolacji. Dzisiaj mocno bym się zastanowiła, gdybym miała wydać tyle pieniędzy na ubranie czy buty. Dzisiaj szukam ekologicznych, niszowych marek i wspieram lokalne marki.

Po kilku godzinach byłam zmęczona i przytłoczona nadmiarem emocji. Nie obyło się bez łez. Bynajmniej nie z powodu wydanych pieniędzy. Dla osoby, która długo emocjonalnie była jak Królowa Śniegu, zmierzenie się ze swoimi lękami, było jak deszcz igiełek kąsających nagą skórę. Momentami nie do zniesienia.

Pieniądze a Emocje!

Zwykle nie zastanawiamy się jakie emocje wzbudzają w nas pieniądze. Jednak pozbawiając się z nimi kontaktu, wyrządzamy sobie krzywdę. Przejmują kontrolę nad naszym życiem. Głęboko ukrywane ujawniają się w określonych okolicznościach. Często to właśnie emocje związane z pieniędzmi są najczęstszą przyczyną konfliktów. Zarówno w pracy jak i w rodzinie.

Porządki w szafie skłoniły mnie do zadania sobie pytań takich jak:

  • co czuję myśląc o pieniądzach?
  • jakie we mnie wzbudzają emocje?
  • w jaki sposób je zarabiam?
  • dlaczego tak rzadko cieszę się pieniędzmi?
  • dlaczego boję się braku pieniędzy?

Najczęstszymi emocjami związanymi z pieniędzmi są: lęk i niepokój, gniew i frustracja, smutek i rozczarowanie, nienawiść i rozpacz, poczucie wyższości bądź niższości, poczucie winy i wstyd. Ten cały szereg emocji powoduje, że kręcimy się jak chomik w swoim kołowrotku i nie bardzo wiemy jak się z niego wydostać. Nie łatwo nam się przed sobą przyznać, że czujemy się rozczarowani, że brakuje nam od wypłaty do wypłaty, albo nie nie mamy za co wysłać dziecka na wakacje. Boimy się stracić pracę, bo kto zapłaci za czynsz i za co kupimy jedzenie. Czujemy się gorsi, bo koleżanka zarabia więcej niż my. Możemy podstawiać to dowolną ilość sytuacji.

A co z emocjami takimi jak: radość, wdzięczność, szczęście? Dlaczego tak rzadko cieszymy się i dziękujemy za każdą kwotę, jaka wpływa na nasze konto?

Lepsza przyszłość!

Zmierzenie się ze swoimi emocjami związanymi z pieniędzmi, było bardzo trudnym, ale i bardzo oczyszczającym ćwiczeniem. Dotarcie do przekonań, które mną kierowały, a które wykształciły się dawno temu nie było łatwe. Pomogła mi lista typowych przekonań związanych z pieniędzmi i zastanowienie się nad każdym z nich. Przywołanie tego, co mówiło się o pieniądzach w moim domu rodzinnym czy w najbliższym otoczeniu.Zaczęłam się przyglądać swoim emocjom za każdym razem kiedy dostawałam pieniądze, lub za coś płaciłam. Czy towarzyszy mi niepokój czy radość? Dlaczego pojawiają się takie właśnie emocje? Szukanie odpowiedzi na te pytania otworzyły mi oczy na wiele spraw, które tkwiły w zakamarkach mojej podświadomości. Stopniowo i bardzo powoli pojawiała się wdzięczność i radość zamiast lęku i frustracji. Stawałam się lepsza każdego dnia i cały czas kontynuuję ten proces.

Nie chodzi o to co robisz, ale jak robisz!

Zmiana jak widzicie nie zadziała się jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki – to był wielotygodniowy proces. Wbrew temu, co obiecują specjaliści od szybkich zmian, przywołam powiedzenie: co nagle to po diable! Dokładnie tak samo się zadzieje, jeżeli nie dotkniemy głęboko skrywanych emocji. Szybko wrócimy do punktu wyjścia. Chociaż każda z nas chce żyć w dostatku i cieszyć się tym stanem to jednak pamiętajmy, że same musimy znaleźć swoją drogę do obfitości. Pieniądze, które pochodzą z pracy, która sprawia nam satysfakcję, zostają z nami dłużej. Każda złotówka wydana z radością do nas wraca. Czy to w postaci dodatkowego zlecenia, czy pod postacią usługi, za którą nie musimy płacić.

Czy bałam się tego ćwiczenia? Bardzo! Dzisiaj jednak wiem, że moje szczęście nie zależy od ilości zer na koncie. Mam pracę, którą lubię, codziennie wstaję z radością kiedy idę do biura, mimo że nie brakuje mi wyzwań. Codziennie staram się komuś pomóc, każdego dnia dziękuję za wszystko czego doświadczyłam. Na przeszłość patrzę z czułością i wdzięcznością. Nie cofnę jej i nic nie zmienię. To na co mam wpływ jest tu i teraz!

Tego Wam wszystkim życzę! Radości z pieniędzy, które macie!

 

Komentarze

  1. blogierka

    A te sukienki nadal masz w szafie czy je sprzedałaś?

    1. piasekwbutach-admin

      Część sprzedałam, część oddałam a to co zostało wystarczy na co najmniej kilka lat bez zakupów 🙂

  2. Rafał Walaszek

    „Najczęstszymi emocjami związanymi z pieniędzmi są: lęk i niepokój, gniew i frustracja, smutek i rozczarowanie, nienawiść i rozpacz, poczucie wyższości bądź niższości, poczucie winy i wstyd. ”
    Czy naprawdę? Czy może to tylko nasze skupienie się na negatywach przez przyzwyczajenie społeczeństwa?
    Jasne, „Boimy się stracić pracę, bo kto zapłaci za czynsz i za co kupimy jedzenie.”, ale też czujemy dumę z pierwszej pracy i po pierwszej pensji czujemy, że jesteśmy już dorośli, bo sami o siebie dbamy. Cieszy nas kupno pierwszego auta, mieszkania (choćby na kredyt). Spędzamy w tym miejscu piękne chwile z rodziną przez wiele lat. Zapominamy o tym, a pieniądze nie mają z tym nic wspólnego.

    Pieniądze nie są złe ani dobre. To ludzie je wydający mają te cechy. Za milion zielonych można wybrać się na polowanie na zagrożone gatunki albo postawić schronisko dla bezdomnych zwierząt. To nie pieniądze odstrzelą ostatniego nosorożca albo nakarmią Reksia. My nadajemy im znaczenie.

    1. piasekwbutach-admin

      Pieniądze ani nie są złe ani dobre i to ludzie nadają im znaczenie. Większość z nas ma całą masę negatywnych przekonań na temat pieniędzy i nawet jak coś kupimy, nawet mieszkanie na kredyt, to początkowo daje nam to radość, jednak potem zaczynamy się martwić, ze musimy je spłacać kolejne dziesiąt lat. Jeżeli ktoś już sobie te przekonania przepracował i odczuwa radość z posiadania i wydawanie pieniędzy to super, bo wtedy życie staje się przyjemniejsze.

  3. Ewelina z bloga W poszukiwaniu końca świata

    Cześć! Dawno żaden wpis mnie tak nie poruszył, poza tym dał do myślenia. Chociaż o pieniądzach często myślę i znam wiele technik, to opowieść z akapitu Lepsza przyszłość! jest poruszająca. Dziękuję

    1. piasekwbutach-admin

      Cieszę się, że wpis Cię zainspirował i poruszył. Pieniądze to kontrowersyjny temat i budzi wiele emocji. Warto poświęcić im i sobie uwagę, bo mają wpływ absolutnie na każdą sferę życia.

Komentowanie zostało wyłączone.