Dywersyfikacja przychodów

Większość Polaków utrzymuje się tylko z jednego źródła przychodów i zaledwie 38% jest w stanie regularnie oszczędzać (tak wynika z badania Santander Consumer Bank).  

Czy to oznacza, że większość Polaków żyje z miesiąca na miesiąc i nie ma zbyt dużych perspektyw na poprawę swojej sytuacji finansowej? Niestety tak. Dlatego będę podkreślać, jak ważna jest dywersyfikacja przychodów! Wśród osób, które zarabiają zaledwie na swoje podstawowe potrzeby pozwoli to na podniesienie komfortu życia. Natomiast wśród osób, które regularnie oszczędzają, dywersyfikacja może pomóc w lepszym zagospodarowaniu tych środków.  

Ale po kolei! Jeśli chcesz dowiedzieć się, jak zabezpieczyć swoje finanse i jednocześnie stopniowo zwiększać komfort życia, to zapraszam Cię do tego artykułu. 

Czym jest dywersyfikacja przychodów?

Dywersyfikacja przychodów to po prostu zarabianie pieniędzy z różnych źródeł. Możesz mieć np. etatową pensję, przychody z biznesu rozkręcanego po godzinach i dodatkowo comiesięczny przelew od osób, którym wynajmujesz swoje drugie mieszkanie.  

Dlaczego dywersyfikacja przychodów jest tak ważna?

Jak wygląda Twój przykładowy dzień? Pewnie budzisz się rano, jesz śniadanie, ogarniasz dzieci i szykujesz się do pracy. Później wracasz i spędzasz czas z rodziną i w większości takich dni nie pojawia się żaden kryzys finansowy, który mógłby wywrócić Wasze życie do góry nogami. 

A teraz wyobraź sobie, że ten przykładowy dzień mógłby skończyć się zupełnie inaczej. Rano jak zawsze odwozisz dzieci do szkoły i sama idziesz do pracy, ale tam dowiadujesz się, że niestety zostajesz zwolniona. Jako że nie masz innych źródeł przychodu i właściwie żyjecie z miesiąca na miesiąc, to na koncie nie zostało Ci zbyt wiele. 

Założę się, że w takiej sytuacji po powrocie z pracy nie spędzilibyście miłego, rodzinnego popołudnia. 

Ale wystarczyłoby, żebyś zamiast stawiać tylko na jedno źródło przychodów, pomyślała o czymś, co da Ci dodatkowy regularny zastrzyk gotówki.  

Wtedy zwolnienie z pracy – mimo że to nadal stresująca sytuacja – nie miałoby tak poważnych konsekwencji. 

Tracisz pracę... i co dalej?

Co się dzieje w Twojej głowie, gdy dowiadujesz się, że zostajesz zwolniona?  

Albo gdy prowadzisz małą firmę i nagle z różnych powodów, np. jak to było na początku pandemii, duża część klientów rezygnuje z Twoich usług?  

Zdecydowana większość osób w takiej sytuacji wpada w panikę. Jeśli nie masz innego źródła przychodów ani oszczędności, to nagle zaczynasz na szybko kombinować, skąd w ogóle wziąć środki na życie.  

U niektórych osób takie działanie z ostrzem na gardle okazuje się niezwykle skuteczne, ale jednak zdecydowana większość przestaje myśleć racjonalnie i łapie się czegokolwiek, byle tylko przetrwać. W ten sposób możesz np. podjąć pracę, która jest zdecydowanie poniżej Twoich oczekiwań i kompetencji, albo zaczniesz mocno obniżać ceny swoich usług, byle tylko pozyskać nowych klientów. 

I o ile faktycznie takie rozwiązanie pozwoli Ci zdobyć podstawowe środki do życiz, tak później będzie Ci bardzo ciężko wyjść z tego błędnego koła. Możesz np. bać się inwestycji w firmie, bo w razie niepowodzenia nie masz żadnych oszczędności.  

Dlatego o takich kryzysowych sytuacjach warto jest myśleć wcześniej – wtedy, kiedy jest dobrze. Z pozycji osoby bezpiecznej finansowo zazwyczaj będziesz podejmować dużo bardziej racjonalne i opłacalne decyzje.  

Metody dywersyfikacji przychodów

Zanim zaczniesz inwestować w akcje na giełdzie, musisz wiedzieć o jednej bardzo ważnej rzeczy: szczególnie na początku dobieraj dodatkowe źródła przychodu tak, żeby czuć się w nich pewnie, albo przynajmniej żebyś wiedziała, co robisz. Bo jeśli do tej pory wspomniane wcześniej inwestowanie na giełdzie było Ci zupełnie obce, to raczej nie jest to dobry pomysł na pierwsze dodatkowe źródło przychodu. 

Poniżej podrzucam Ci listę pomysłów – wybierz z nich te, które najbardziej do Ciebie przemawiają. 

Lista pomysłów na dywersyfikację przychodów

  1. Dodatkowe zajęcie po godzinach, np. sprzedaż rękodzieła.
  2. Jeśli prowadzisz firmę, to możesz pomyśleć o dodatkowym obszarze, np. jeśli teraz świadczysz usługi, to może da się wprowadzić do sprzedaży produkty fizyczne czy cyfrowe. 
  3. Wynajem mieszkań. 
  4. Inwestowanie na giełdzie. 
  5. Inwestowanie w startupy. 

Uważam, że dywersyfikacja przychodów jest szczególnie ważna wtedy, gdy prowadzisz firmę. Warto zadbać o to, by cała działalność nie opierała się na jednej usłudze czy produkcie. Pamiętaj, że im więcej masz źródeł przychodów, tym większa szansa, że Twoja firma poradzi sobie nawet w przypadku dużego kryzysu.  

Dywersyfikacja przychodów - na co zwracać uwagę?

W przypadku dywersyfikacji przychodów widzę 2 największe zagrożenia, jakie mogą spotkać początkujące w tym temacie osoby: 

  1. Praca ponad siły, żeby uzbierać jak najwięcej gotówki, którą można później przeznaczyć na inwestycje. Rozumiem ten punkt widzenia – większość osób ma takie przekonanie, że inwestować można zacząć dopiero wtedy, gdy ma się na to dużo wolnych środków, np. na zakup mieszkania pod wynajem.  
    Tymczasem w dywersyfikacji przychodów chodzi o to, żeby zabezpieczyć swoją sytuację finansową już TERAZ – nie za rok czy pięć lat. A jeśli zrobisz to umiejętnie, to siłą rzeczy zwrot z różnych inwestycji powinien być coraz większy.  
  2. Wybieranie mało opłacalnych źródeł przychodu. Jeśli się uprzeć, to można powiedzieć, że każda osoba, która ma jakieś środki na oprocentowanym koncie oszczędnościowym, ma też dodatkowe źródło przychodu. Jednak zazwyczaj są to kwoty rzędu kilkunastu czy kilkudziesięciu złotych miesięcznie, co w razie kryzysowej sytuacji nie uratuje naszego budżetu. Dlatego dywersyfikując przychody, trzeba brać pod uwagę takie źródła, które realnie wpłyną na stan naszego portfela. 

Co daje dywersyfikacja przychodów?

W tym artykule przedstawiłam Ci już różne sytuacje, w których dywersyfikacja przychodów odgrywa dużą rolę. Na koniec chciałabym jeszcze raz podkreślić, jak bardzo jest to ważne w kontekście bezpieczeństwa finansowego. 

Uważam, że ciężko jest czuć spokój, kiedy masz tylko jedno źródło utrzymania i niewiele oszczędności. Oczywiście pieniądze odłożone “na czarną godzinę” w przypadku kryzysu spełnią swoje zadanie, ale pytanie na jak długo ich starczy? 

Jeśli masz finansową poduszkę bezpieczeństwa na zaledwie 2 czy 3 miesiące, to w przypadku utraty jedynego źródła przychodów to może być za mało, by czuć się w pełni bezpieczną finansowo. 

Co o tym myślisz? Jestem ciekawa, jak Ty podchodzisz do dywersyfikacji przychodów i czy dbasz o to, by pieniądze przychodziły do Ciebie z różnych źródeł. Daj znać w komentarzu!